Dostałam pod choinkę drugie bodajże wydanie "Listów na wyczerpanym papierze", przygotowanych do druku przez Magdę Umer listów miłosnych, wymienianych przez Agnieszkę Osiecką i Jeremiego Przyborę. Jak wynika z przedmowy, parę poetów i tekściarzy romans łączył przez dwa lata, między 1964 i 1966 rokiem. Żonaty poeta i wolna stanem (oraz duchem) poetka korespondowali najpierw w taki sposób, że ona zostawiała wiadomości dla niego w klubie SPATiF-u na rogu Wilczej i Alei Ujazdowskich. Przepiękne wydanie tego zbioru zawiera kopie pocztówek i w pewnym momencie zorientowałam się, patrząc na ich pole adresowe, że Przybora zamieszkał na ul. Dąbrowszczaków, czyli na Pradze II, jakieś pięćset metrów od miejsca, gdzie piszę te słowa :)
Wcześniej wiedziałam, że Przybora, najbardziej chyba znany z Kabaretu Starszych Panów, pierwszą żonę, Marię Burską (jedną z tria "Sióstr Burskich", dziewcząt o książęcym, rosyjsko-tatarskim pochodzeniu), poślubił 15 września 1939 roku w praskim soborze św. Marii Magdaleny.
Sobór metropolitalny św. Marii Magdaleny |
Ale żeby mieszkał na Pradze II? Ano, tak. Z korespondencji i przypisów wynika, że Przybora opuścił drugą żonę i zaopiekował się mieszkaniem przyjaciół, pod adresem Dąbrowszczaków 12 mieszkania 110 (który Osiecka często modyfikowała na: "Szymanowskiego, róg Dąbrowszczaków, m. 110). Magda Umer wyjaśnia w przypisie, że chodzi o "mieszkanie państwa Kowzanów, znajomych, którzy wyjechali za granicę, przy ul. Dąbrowszczaków, w którym mieszkał Jeremi i w którym pomieszkiwała Agnieszka".
Śpiewana później przez Sławę Przybylską piosenka "Portofino" do tekstu Osieckiej miała kilka swoich wersji, zmienianych przez podróżującą Agnieszkę w zależności od uczuć, które aktualnie żywiła do Przybory. To jedna z wersji:
"Dziś przyjechało wiejskie kino
i na jeziorze błysnął lód,
w sosenkach księżyc się rozpłynął,
a mnie tam smutno jest ciut ciut...
Na wszystkich stołach słodkie wino,
a ja wciąż plotę niby z nut
to prawobrzeżne Portofino -
nasz przysłowiowy szczęścia łut.
I nie wiem co tu jest przyczyną,
ale się cieszę, że aż ha,
że jeszcze będzie Portofino
inaczej mówiąc - Praga II"
- pisała Osiecka w liście z październiku 1964 roku. W styczniu następnego roku Przybora wymawiał:
"Pojechałaś sobie przed chwilą na Twoją Kępę (Saską - przyp. MK), do trochę zaczarowanego Swojego pokoiku, a ja zostałem na tej zdumiewającej Pradze II (...)"
Czas pokazać, gdzie mieściło się owe "Portofino" zdumiewającej pary, która czyniła nasz kraj jednym z weselszych bloków w komunistycznym obozie.
Kamienica przy Dąbrowszczaków 12 od podwórka, klatka z nr 110 |
Jeśli spojrzeć na plac Hallera z góry, to budynek ten mieści się w jego lewej górnej części. Przypisanie poszczególnych budynków ulicom jest w tym miejscu dość tajemnicze, bo np. ta konkretna kamienica stoi frontem do ulicy Sawinkowa, bokiem do Szymanowskiego, a adres ma, jaki ma. Niemniej, architekturą jest typowa dla otoczenia placu Hallera.
Dąbrowszczaków 12 od frontu, z wieżyczką na rogu ul. Szymanowskiego |
Aby wyjść z podwórza na ul. Szymanowskiego, można kierować się na jedno z podcieni. To konkretne nie ma tak zjawiskowej posadzki, jak to z wpisu "Praga II cz. 1" ale za to ma strop prawie neorenesansowy!
Podcieniem na słoneczną ulicę Szymanowskiego |
Czy tędy Osiecka i Przybora wymykali się razem? |
Stojąc przy ul. Sawinkowa, plecami do domu, w którym kryli się przed światem kochankowie, ma się po prawej widok na jeszcze jedno z licznych podcieni osiedla Praga II.
Prostopadła ulica Szanajcy |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz