9 lip 2018

"Powiedz: żegnaj", pomachaj na "do widzenia"



   Lubię zbitki starego z nowym, dlatego to miejsce na Pradze Północ wyjątkowo mi podeszło. Pomnik żołnierzy 1 Dywizji Piechoty im. Kościuszki, odsłonięty w styczniu 1985 roku, to największy pomnik Warszawy (ale czy do rankingu weszły "schody", tego nie wiem).

     Swobodnego wejścia na plac z pomnikiem właściwie już nie ma. Od Wybrzeża Helskiego trzeba się wciskać przez barierkę energochłonną. Z każdej innej strony są ogrodzenia placu budowy nowych apartamentowców. Dlatego trzeba się napawać klimatem lat 80., póki to miejsce jest, bo już w 2011 "stołek" (czyli stołeczna Wyborcza) pisał o tym, że pomnik ma zostać przeniesiony i postawiony blisko mostu świętokrzyskiego. Były protesty, zamiar upadł, ale tak jak jest, też raczej nie zostanie. Całe archaiczne założenie weźmie wtedy w łeb. A teraz - jakie piękne kontrasty!

"Twoja-praga" donosi, że pomnik ma 12 m wysokości i waży 48 ton.


   Upamiętnia on próby pomocy lewobrzeżnej Warszawie w czasie Powstania. Jest, jak to mówi młodzież, prawilny, ale podobno zbyt brzydki, no i stoi na atrakcyjnym dla dewelopera miejscu nad praskim kanałem portowym.

Został ochrzczony "pięć piw poproszę". Autorem rzeźby jest A. Kasten.

Przy wejściu na plac - giga-znicz

Stylowe latarenki. Autorem otoczenia pomnika jest B. Chyliński.

Maszty flagowe na tle nowej zabudowy

Po placu śmigają wąsaci skejci

Wysunięty w stronę ul. Okrzei element założenia, napis 
"Lenino-Warszawa-Berlin" wchodzi między eleganckie nowe bloki.

A u pobliskiego wlotu w ul. Kłopotowskiego też jest coś pięknego, ale jakże innego. Komora celna, zwana też komorą wodną i domem mostowym. Tu płacono za przejazd mostem łyżwowym przez Wisłę. Są archiwalne zdjęcia, na których widać komorę na pustych rozłogach nadrzecznych. Teraz nie tylko zabudowy, ale samej zieleni jest tyle, że z Powiśla nie widać nawet czubków palców żołnierza, który tak dramatycznie sięga w tamtą stronę.

Budynek z 1824-25 r. zaprojektowany przez A. Corazziego.

Tympanon nie zostawia złudzeń: w Wiśle nie rządzi syrena, tylko
sam Posejdon. Są też delfiny i morskie konie :)

2 komentarze: